Wszystkim polecam obejrzenie nowego filmu Wereśniaka. Tradycyjnie już Wereśniak ma nosa do obsady i zaskakującej intrygi w scenariuszu. Film rozbawia do łez, ale także w pewnym momencie zmusza do refleksji: co naprawdę jest dla nas ważne, czy liczy się tylko spryt i cwaniactwo w życiu? Idźmy wszyscy do kin, bo inaczej skazani będziemy na produkcje zagraniczne, a naszą PERŁĘ zatracimy!